Budapeszt

Jedna z najważniejszych metropolii Europy Środkowej

Spis treści

3 DNI W STOLICY WĘGIER

Budapeszt

Do stolicy Węgier wybraliśmy się na początku października 2021, chociaż planowaliśmy ten wypad już rok wcześniej o tej samej porze. Niestety w 2020 roku na końcu września Węgry zamknęły swoje granice z powodu wirusa. Budapeszt był na naszej liście już kilka lat, ale ciągle było nam nie po drodze. Gdy tam wreszcie dojechaliśmy okazał się strzałem w 10! Przepiękne miasto, które każdy powinien zobaczyć, bardzo dobre jedzenie. Idealne miejsce na kilkudniowy wypad.

CO ROBIĆ W MIEŚCIE?

Gdzie iść i co robić w Budapeszcie?

Jak TAM DOTRZEĆ?

Samolotem czy samochodem? Skąd i ile to kosztuje?

GDZIE ZJEŚĆ?

Czego i gdzie warto spróbować?

KONIECZNIE

Spróbuj langosza!

Langosz to specjalność charakterystyczna dla kuchni węgierskiej. Ciasto składa się z mąki pszennej, drożdży, gotowanych utłuczonych ziemniaków, mleka, cukru, soli i oleju. Później ciasto jest formowane i smażone na głębokim oleju. Podawane z różnymi dodatkami.

nie rezygnuj

Z term w Budapeszcie

Budapeszt słynie z różnorakich łaźni oraz term. Podczas pobytu w mieście warto zarezerwować sobie troche czasu na odwiedzenie Szechenyi czy Gellerta a może nawet obu z nich. 

Budapeszt – wskazówki praktyczne

Podstawowe informacje

Budapeszt miasto-stolica położone w północnej części kraju, nad Dunajem. Stworzony został w latach 1872–1873 z trzech połączonych ze sobą miast: Budy i Óbudy na prawym brzegu Dunaju oraz Pesztu – na lewym.

Budapeszt to jedna z najważniejszych metropolii Europy Środkowej, a także 8 pod względem zaludnienia miasto wśród stolic Europy. Stanowi wielki ośrodek kulturalny i naukowy. Jest też ważnym centrum turystycznym i uzdrowiskowym.

10 ciekawostek o Budapeszcie

Jak dotrzeć do Budapesztu?

Samochodem

Opcja na którą sami się zdecydowaliśmy. Z Wrocławia do Budapesztu mieliśmy 721km w jedną stronę, czyli 7 godzin samej trasy bez przystanków. Jechaliśmy nocą więc woleliśmy zapłacić za winiety w Czechach, Słowacji oraz Węgrzech a mieć bezpieczną drogę szybkiego ruchu i nie przejmować się zwierzyną, która może wbiec na drogę. Koszt winiet to około 80zł za jedną czyli 240zł za wszystkie 3 plus koszt odcinka A4 Wrocław – Katowice. Winiety bezproblemowo kupuje się przez Internet w formie elektronicznej, nie trzeba już stawać na granicach i kupować naklejek w sklepach czy na stacjach. Strona na której kupowaliśmy winiety. Koszt benzyny na tej trasie dla naszego samochodu to 600zł w dwie strony, więc jadąc w dwie osoby wyszło nas po +/- 400zł z winietami Ten koszt można fajnie podzielić jadąc w 4 osoby. Można też skorzystać z aplikacji blablacar i zabrać kogoś po drodze, lub też unikać dróg płatnych. Wyjeżdżaliśmy z mieszkania o godzinie 2 w nocy i w okolicach godziny 10 szukaliśmy już miejsca parkingowego nad brzegiem Dunaju.

Parking

Nie muszę chyba pisać, że najlepszy parking to ten darmowy. Szczególnie, że kilka dni parkingu w stolicy mogłoby Was sporo kosztować. Na mapie zaznaczone są dwa parkingi bezpłatne. Pierwszy z którego sami skorzystaliśmy mieści się w centrum przy brzegu rzeki naprzeciwko parlamentu. Wyjeżdżając z tunelu naprzeciwko mostu łańcuchowego skręcicie na rondzie w lewo i później odbijecie w prawo w stronę brzegu Dunaju, w tamtym miejscu po lewej stronie przy murze oddzielającym drogę od ścieżek pieszych i rowerowych ujrzycie długi pas darmowych parkingów. W piątek z rana nie było żadnego problemu ze znalezieniem miejsca parkingowego. Miejsca parkingowe ciągną się aż do kolejnego mostu i w niektórych miejscach pojawiają się też w zatoczkach po prawej stornie drogi. Drugi parking, który sobie zaznaczaliśmy w razie problemów ze znalezieniem miejsca znajduje się obok dworca Kelenfold. Z tego miejsca będziecie mieć bezproblemowy dojazd do centrum a przy samym dworcu jest kilka bezpłatnych parkingów, więc na pewno znajdziecie coś dla siebie!

Samolotem

Do stolicy Węgier można też dolecieć a bilety znajdziecie już od 200zł w dwie strony. Są loty z Poznania, Krakowa Ryanairem lub Wizzairem z Warszawy. Nam niestety daty wylotów kolidowały z urlopem, ale ta opcja jest na pewno o wiele szybsza!

Autobusem

Flixbus oferuje swoje przejazdy do Budapesztu z Wrocławia od 100zł w jedną stronę. Nocne przejazdy są najbardziej oblegane, co za tym idzie cena zawsze jest troszkę wyższa, ale rezerwując odpowiednio wcześnie cena na pewno nie będzie aż tak wygórowana. Czas trwania takiej podróży wynosi około 13 godzin.

Komunikacja miejska i transport w mieście

W europejskich stolicach najczęściej poruszamy się na piechotę, przecież w takich miejscach za każdym rogiem kryje się jakaś atrakcja. Jednak niektóre miejsca są oddalone spory kawałek od centrum wtedy trzeba skorzystać z komunikacji miejskiej.

W Budapeszcie jechaliśmy tylko 3 razy autobusem, ale dostępne jest również metro, tramwaje i trolejbusy.

Stolica Węgier należy do miast gdzie komunikacja miejska funkcjonuje w sposób szybki, sprawny i łatwy do ogarnięcia dla turysty. We wszystkich formach komunikacji miejskiej obowiązują te same bilety, które można zakupić w automatach znajdujących się w metrze, obok niektórych przystanków lub w kioskach. W automatach można zapłacić gotówką lub kartą, a ich obsługa dostępna jest w kilku najpopularniejszych językach.

Podróż komunikacją miejską ułatwi Wam na pewno Google Maps, które pokaże opcje dojazdu komunikacją, przystanki oraz czas trwania podróży.

Cena biletów komunikacji miejskiej w Budapeszcie

Pojedynczy bilet – 350 HUF (ok. 5 zł)

Bilet przesiadkowy na dwa przejazdy – 530 HUF (ok 7,5 zł)

Bilet 24 godzinny – 1650 HUF (ok 25 zł)

Bilet 72 godzinny – 4 150 HUF (ok 65 zł)

Bilet 7 dniowy – 4 950 HUF (ok 71 zł)

10 biletów jednorazowych – 3000 HUF (ok 43 zł)

Bilety jednorazowe są dosyć drogie, więc jeśli zamierzacie podróżować komunikacją więcej warto rozważyć zakup biletu na 24 lub 72 godziny. Ten pierwszy zwraca się już po 5 przejazdach, drugi natomiast po 12 przejazdach. Bilety te obowiązują na wszystkie formy komunikacji miejskiej (metro, autobusy, tramwaje, trolejbusy).

Metro kursuje w godzinach od 4:30 do 23:30 z częstotliwością co 2-10 minut. Trzy starsze linie krzyżują się na stacji Deak Ferenc Ter, natomiast najnowsza linia łącząca dworce kolejowe Kelenföld oraz Keleti daje możliwość przesiadki do linii niebieskiej na stacji Kalvin Ter oraz linii czerwonej na swoim końcu obok dworca Keleti.

Jeśli korzystasz z naszych wpisów, podróżujesz z nami wirtualnie, chcesz pomóc nam w rozwoju, utrzymaniu bloga lub w jakikolwiek sposób nasza twórczość Ci pomogła to może chciałbyś zostać naszym patronem?

Jak to działa?

Wystarczy kliknąć poniższy przycisk i zarejestrować się na stronie Patronite. Jako nasz Patron, będziesz miał dostęp do ekskluzywnych treści, kuluarów z podróży, materiałów zza kulis oraz innych niespodzianek, które będą tylko dla wspierających. Chcemy, abyście czuli się jak członkowie naszej podróżniczej rodziny, gdzie Wasze sugestie i pomysły są cenione i brane pod uwagę.

Dołącz do nas już teraz na Patronite i wspólnie odkrywajmy piękno świata!

Gdzie nocować?

Czym bliżej centrum tym lepiej dla Was. Mieszkaliśmy tuż obok dzielnicy żydowskiej, 10 minut spacerkiem od najsłynniejszego ruin baru czyli Szimpla Kert. Do najbliższego przystanku było 100m. Okolica była bardzo spokojna i bezpieczna. Nocleg rezerwowaliśmy przez booking 2 dni przed wyjazdem i udało nam się upolować naprawdę piękny nocleg w cenie 426zł za dwie nocki. Mieszkanie było pięknie wyposażone, miało wszystko co potrzebne, w środku był salon z kuchnią, łazienka oraz sypialnia.

WSKAZÓWKA Jeśli nie działa Wam klamka spróbujcie otworzyć w górę a nie klasycznie w dół! Pierwszy raz mieliśmy problem z klamką w mieszkaniu i nie potrafiliśmy zamknąć drzwi i dzwoniliśmy do właścicieli. Po konsultacji z naszymi obserwującymi na Instagramie okazało się, że takie klamki można spotkać w całej Europie, więc pamiętajcie, klamka w górę jeśli inne opcje nie działają!

Czego i gdzie spróbować?

Langosz

Jest to smażony na głębokim oleju placek z ciasta w którego skład wchodzą drożdże, cukier, letnie mleko, mąka, sól, olej, woda, czasem do ciasta dodawany jest jogurt lub tłuczone ziemniaki. Według tradycji kiedyś langosz pieczony był w piecu opalanym drewnem, dziś smażony jest na głębokim oleju przez co dla niektórych może być za tłusty. Najpopularniejsze formy podania to langosz z solą, czosnkiem, kwaśną śmietaną lub serem oraz langosz ze wszystkimi tymi dodatkami. Można znaleźć też inne opcje z kefirem, bryndzą, jajkiem, kiełbasą, grzybami, gulaszem, twarogiem, kapustą, czerwoną cebulą a nawet z salami lub na słodko z owocami i Nutellą. Podawany może być również zawijany i faszerowany.

Najlepszy langosz w wielu wariantach, za jeden placek płaciliśmy 16zł, piwko 10zł. Miejsce znajduje się niedaleko bazyliki świętego Stefana.

Gulasz

Gulasz węgierski to chyba pierwsze skojarzenie z kuchnią tego państwa. W końcu to jedna z węgierskich narodowych potraw znana na cały świat i wpisana na listę Hungaricum w 2017 roku. Historycznie danie wywodzi się z pasterskich tradycji Wielkiej Niziny. Początkowo pasterze spożywali kawałki mięsa z cebulą i słoniną. Później wraz z pojawieniem się papryki, również ona dołączyła do gotowanej nad ogniem potrawy. Danie z posiłku dla niezbyt majętnych wyewoluowało w potrawę narodową i rozeszło się po całych Węgrzech. Odmian gulaszu spotkacie bardzo dużo – zupa gulaszowa, gulasz z warzywami, gulasz z mięsem wołowym, gulasz segedyński, gulasz z kapustą.

Steet food tuż obok Szimpla Kert w którym znajdziecie burgery, langosze, zapiekanki, gulasze, kołacze i chyba wszystko co sobie wymarzycie. Na miejscu można usiąść, posłuchać muzyki oraz poczuć świetny klimat. Piwo 9zł, Burger 20zł. Piwo sprzedawane jest w plastikowych kubkach wielorazowych za kaucje. Trzeba je oddać, żeby dostać swoje pieniążki.

Kurtoszkalacz

Węgierski kurtoskalacz wpisany jest na prestiżową listę Hungaricum, a od 3 grudnia 2015 roku ciastko jest zarejestrowanym węgierskim produktem. Kurtoszkalacz znany jest w Polsce pod tą samą nazwą lub zupełnie nie mającą nic wspólnego z jego pochodzeniem chimney cake. Przysmak podobny jest trochę do sękacza. Kurtoszkołacz króluje w foodtruck’ach Tradycyjne ciasto robi się z mąki pszennej, masła, jajek, soli, cukru, mleka i cukru wanilinowego. Ciasto posypywane jest cukrem, który pod wpływem temperatury karmelizuje się na jego powierzchni. Tradycyjnie kurtoszkalacz smarowany jest topionym masłem, posypywany kakao w proszku, cukrem z cynamonem, siekanymi orzechami, migdałami lub makiem aczkolwiek w dzisiejszych czasach spotkać można najróżniejsze kombinacje na przykład posypane kolorowymi cukierkami z wnętrzem z nutellą, owocami czy bitą śmietaną i lodami, a nawet podawany jest w wersjach wytrawnych.

Najlepsze i najbardziej popularne miejsce na wypicie piwa w całym mieście. Najciekawszy ruin bar do którego w weekend ustawiają się ogromne kolejki. Polecamy wybrać się w piątek, my mieliśmy cały pokój dla siebie, piwo to koszt 12zł.

Bar na dachu budynku z widokiem na miasto. Gdy tam byliśmy można było siedzieć na świeżym powietrzu lub w ogrzewanej kuli. Ceny na miejscu bardzo przystępne, piwo około 10zł. Na parterze siedzi ochrona i zlicza ilość osób, których mimo wszystko na górze jest bardzo dużo a mogła ich być jeszcze ograniczona ilość ze względu na Covid.

Kolejny ruin bar do którego udało nam się wybrać. Miejsce oferuje kilka sal koncertowych i klubowych oraz kilka barów więc jeśli lubicie muzykę na żywo to miejsce jest dla Was!

Samloi Galuska

Deser węgierski w którego skład wchodzi gęsty sos czekoladowy, bakalie, biszkoptowe ciasto, krem waniliowy i bita śmietana. Do podania używa się łyżki do lodów - za jej pomocą na talerzu lądują trójkolorowe kuleczki, polane czekoladą i ozdobione kleksem śmietany. Twórcą deseru somlói galuska był Béla József Szőcs, dawny cukiernik restauracji Gundel.

Ile kosztuje weekend w Budapeszcie?

Koszt 3 pełnych dni w przeliczeniu na jedną osobę
1008
  • Benzyna i winiety 400zł
  • Noclegi 213zł
  • Jedzenie i picie 300zł
  • Wejściówki i komunikacja 95zł

Mapa z zaznaczonymi lokalizacjami

Wszystkie miejsca które odwiedziliśmy znajdziecie zapisane na tej mapie. Można ją pobrać na telefon i korzystać za darmo z aplikacją Maps Google.

Miejsca które odwiedziliśmy w Budapeszcie

Budynek Parlamentu w Budapeszcie

Z wyglądu zewnętrznego siedziba parlamentu w Budapeszcie bardzo przypomina siedzibę władz w Londynie – zbudowane w stylu neogotyckim tuż nad rzeką. Jednak to budynek na Węgrzech jest większy. Zwiedzanie wnętrza jest możliwe tylko z przewodnikiem o określonych godzinach.

Ciekawostki:

Budynek parlamentu w Budapeszcie jest największym budynkiem na Węgrzech i drugim największym gmachem parlamentu w Europie (wyprzedza go jedynie Pałac Parlamentu w Bukareszcie).

Jego powierzchnia to 18 000 metrów kwadratowych.

Jest przy tym jednym z najczęściej odwiedzanych – rocznie przybywa tu około pół miliona zwiedzających.

W budynku znajduje się 700 pomieszczeń; są tutaj sale obrad, gabinety parlamentarzystów, a nawet siedziby ministerstw.

Co ciekawe, budynki w okolicy nie mogą być wyższe od kopuły, która ma 96 metrów – jedynie Bazylika Św. Szczepana ma taką samą wysokość co jest efektem zamierzonym: ma przedstawiać równość władzy świeckiej i duchowej.

Buty na brzegu Dunaju

To jedna z tych rzeźb, którą rozumiesz i czujesz. Ten wyjątkowy, ale też całkowicie nietypowy monument przedstawia 60 par butów w których znajdziemy większe, mniejsze, damskie i męskie.  One wszystkie upamiętniają ludzi, którzy w czasach terroru strzałokrzyżowców zostali tutaj rozstrzelani, a ich ciała wpadły do Dunaju. W tym okresie Dunaj zwany był Czerwonym Dunajem.

Bazylika Świętego Stefana w Budapeszcie

Jeden z najpopularniejszych budynków w Budapeszcie. Ostatnia jej renowacja zaczęła się w 1982 roku a jej koniec miał miejsce w 2003 i od wtedy można oglądać efekty. Chociaż nazywany jest bazyliką to tak naprawdę jest kościołem zbudowanym na planie centralnym, którego kształt jest krzyżem. Jego kopuła jest tej samej wysokości co kopuła parlamentu w Budapeszcie. Do wykonania dekoracji użyto 40 kilogramów złota a podczas uroczystych mszy w środku może znaleźć się nawet 8500 wiernych.

Wstęp do bazyliki jest bezpłatny i jest otwarta w każdy dzień tygodnia.

Baszta Rybacka

Baszta rybacka w Budapeszcie to jeden z najbardziej znanych elementów panoramy miasta, która stanowi część zabudowy Zamku Królewskiego. Znajduje się na prawym brzegu Dunaju w dzielnicy Buda. Baszta powstała na przełomie XIX i XX wieku w miejscu starych murów zamku. Budowlę oddano w 1905 roku. Architektom udało się przekształcić obszar wzgórza zamkowego, który pierwotnie służył do działań wojskowych w uroczą promenadę i wieżę widokową.

Baszta wcześniej znana była pod nazwą Bastion Rybacki, określenie to pochodzi od znajdującego się w średniowieczu pod zamkiem Miasta Rybackiego. Na plac targowy przy kościele św. Macieja rybacy przynosili swoje połowy. Dodatkowo, w czasie najazdów nieprzyjaciela cechy rybackie broniły tej części zamku.

Diabelski Młyn Budapeszt

Karuzela z której możecie podziwiać miasto na wysokości 65m. Koszt przejażdżki Budapest Eye dla osoby dorosłej to 3000 HUF czyli w przeliczeniu około 39 złotych.  Przejażdżka trwa około 10 minut.

Central Market

Odrestaurowana neogotycka hala targowa to miejsce w którym spróbujecie każdego węgierskiego specjału. Kupicie świeże warzywa, owoce oraz wszystko co tylko sobie wymarzycie. Bazar otwarty jest każdego dnia oprócz niedzieli, od 6 do 18 a w sobotę od 6 do 15.

Most Łańcuchowy w Budapeszcie

Najstarszy most łańcuchowy w Budapeszcie łączący dwa brzegi rzeki. Oceniany jako jedna z najpiękniejszych budowli nad Dunajem. Pomysłodawcą mostu był hrabia Istvan Szechenyi, który to w 1820 roku przez skuty lodem Dunaj, nie mógł dostać się na pogrzeb ojca. Brak mostu w mieście był dla mieszkańców wielkim problemem. Budowa została ukończona po wojnie, a jego oficjalne otwarcie nastąpiło w listopadzie 1849 roku. Cztery kamienne lwy stanowiące ozdobę mostu pojawiły się na nim w 1852 roku.

Zamek w Budapeszcie

Pierwsza rezydencja w tym miejscu została zbudowana prawdopodobnie już w XIII wieku. Przez kolejne wieki kompleks był niszczony i obudowywany. Ostatni raz zniszczony był po II wojnie światowej. Zamek odbudowano jednocześnie zmieniając jego wcześniejszy wygląd. Dzisiaj w środku mieszczą się dwa muzea, Muzeum Historii Budapesztu oraz Węgierska Galeria Narodowa. Możemy spacerować po dziedzińcu, który jest zarazem dobrym punktem widokowym na miasto.

Kościół Macieja

Jeden z najważniejszych kościołów w Budapeszcie. Co prawda oficjalnie kościół jest pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, ale wszyscy mówią, że to kościół św. Macieja. Nazwany tak na cześć króla Macieja Korwina. Pierwotna budowla stała w tym miejscu w XIII wieku, ale uległa sporym zniszczeniom m.in. za czasów tureckiej okupacji, wtedy też kościół zamieniono na meczet. Do tego doszły pożary i brak remontów, co groziło zawaleniem wielu elementów.

Obecny budynek powstał pod koniec XIX wieku i był świadkiem m.in. koronacji ostatniego węgierskiego króla Karola IV Habsburga. W czasie II wojny światowej kościół sporo ucierpiał, wojsko niemieckie zainstalowało tu kuchnię polową, zaś Armia Czerwona wykorzystywała kościół jako stajnię i latrynę. Po wojnie stan budynku był bardzo zły, jednak w latach 60-tych i 70 udało się uratować zabytek, który możemy dziś podziwiać.

Fontanna Króla Macieja

Fontanna zaprojektowana przez Stróbla stanęła w tym miejscu w roku 1904 roku. Pomysłodawcą był główny nadzorca projektu przebudowy pałacu, Alajos Hauszmann, który wykorzystał wszystkie możliwe kanały aby uzyskać zgodę Franciszka Józefa na uhonorowanie jednego z najważniejszych węgierskich władców. Kompozycja na fontannie przedstawia opowiedzianą przez Vörösmartyego w jednym z wierszy historię króla Macieja Korwina i pięknej Ilonki, która spotykając go na polowaniu, natychmiast się zakochała. Poza królem i Ilonką widać także kronikarza króla, słynnego humanistę Galeotto Marzio. Tworząc myśliwskie psy, Stróbl skorzystał z pomocy żywych modeli, które zostały mu przesłane przez znaną arystokratyczną rodzinę Pálffych.

Kolejka na wzgórze królewskie

Znajdująca się na końcu Mostu Łańcuchowego kolejka jest super alternatywą do wspinania się pieszo na wzorze królewskie. Przejażdżka kolejką linową zajmuje tylko kilka minut i zapewnia wyjątkowy, piękny widok na Budapeszt, Dunaj i zabytki na szczycie Wzgórza Zamkowego. Z góry zobaczysz nawet Wyspę Małgorzaty po lewej stronie.

Ceny biletów na kolejkę – Dorośli: 1200 HUF w jedną stronę, 1800 HUF w obie strony. Dzieci w wieku 3-14 lat: 700 HUF w jedną stronę, 1100 HUF w obie strony. Bezpłatnie dla dzieci do lat 3.

Szechenyi Furdo

Najstarszy budynek na terenie term Szechenyi wybudowano w 1881 roku. Ze względu na rosnącą popularność uzdrowiska, zadecydowano o jego rozbudowanie. Ostatecznie budynek został ukończony w 1913 roku i były to pierwsze termy wybudowane w Peszcie. Obecnie są jednymi z największych kompleksów SPA w całej Europie. Termy Szechenyi korzystają z najcieplejszych źródeł termalnych w Budapeszcie o temperaturze przekraczającej 75°C. Źródła znajdują się na głębokości 1246 m.

Sami długo się zastanawialiśmy na które termy się udać, wybieraliśmy właśnie te i nie żałujemy. Baseny są przepiękne a para unosząca się nad wodą o poranku w świetle wschodzącego słońca na długo zostanie w naszej pamięci.

Na teren basenów jest kilka wejść. My o 7 rano byliśmy przy głównym wejściu i o tej godzinie nie było żadnej kolejki, jednak trzeba pamiętać, że jest to bardzo popularne miejsce i zazwyczaj są tu tłumy. W środku kompleksu Szechenyi mamy 11 różnych basenów z temperaturą wody pomiędzy 28°C a 40°C oraz 2 baseny z wodą o temperaturze 18°C i 20°C. Na zewnątrz mamy 5 różnych basenów, z wodą o zakresie temperatur od 18°C do 38°C w tym również 25 metrowy basen sportowy. Przejście pomiędzy dwoma częściami basenowymi jest możliwe tylko dworem.Na terenie term Szechenyi znajdują się również różnego rodzaju sauny oraz specjalne pomieszczenia lecznicze.

Bilet w październiku 2021 roku kosztował 6200HUF czyli około 80zł, w tej cenie macie również szafkę. Termy Szechenyi otwarte są codziennie od godziny 6.00 do 22.00.

Zamek Vajdahnyad

Zamek położony jest na wyspie Széchenyi’ego. Jeśli miniesz mostek, skierujesz się w stronę dróżki prowadzącej do Zamku to przywita Cię wiele drzew, które pięknie komponują się z wyglądem Zamku Vajdahunyad. Dookoła zamku znajdziecie fosę, oczka wodne, ścieżki piesze i piękny park.

Plac Bohaterów

Duży plac przy jednej ze stacji żółtego metra w Budapeszcie. Powstał w XIX w. dla uczczenia tysiąclecia państwowości Węgier. Na środku stoi 36-metrowa kolumna, zwieńczona posągiem archanioła Gabriela. Kolumnę otaczają posągi jeźdźców, które ukazują przywódcę plemion Madziarów, księcia Árpáda oraz jego sześciu wodzów. Obok znajduje się masywna półkolista kolumnada, a pomiędzy kolumnami stoją posągi węgierskich przywódców. Na górze kolumnady znajdują się posągi Pracy i Dobrobytu oraz Wiedzy i Chwały, a także wizerunki boga Wojny i bogini Pokoju. Z lewej strony placu wznosi się gmach Muzeum Sztuk Pięknych, a naprzeciwko niego stoi Pałac Ekspozycji. W Muzeum Sztuk Pięknych można oglądać kolekcję dzieł sztuki.

Vaci Street

Najbardziej znana ulica Budapesztu. Znajduje się w centrum miasta i biegnie równolegle do Dunaju. Znajdziecie tam wiele restauracji i ekskluzywne sklepy.

Szimpla Kert

Najlepsze i najbardziej popularne miejsce na wypicie piwa w całym mieście. Najciekawszy ruin bar do którego w weekend ustawiają się ogromne kolejki. Polecamy wybrać się w piątek, my mieliśmy cały pokój dla siebie, piwo to koszt 12zł.

Szimpla Kert powstała w 2002 roku jako pierwszy ruin bar w Budapeszcie. Powstanie tego miejsce było eksperymentem. Wyobraźcie sobie grupę młodych ludzi, którzy adaptują opuszczony budynek na lokal rozrywkowo – imprezowy. Do opuszczonego budynku wnieśli sprzęt, dekoracje i stroją sypiącą się budowlę (nikt go nie remontuje). Lokal szybko odniósł wielki sukces i tak powstał alternatywny styl życia w Budapeszcie.

Szimpla Kert to szereg knajpek ciągnących się wzdłuż podwórka. Knajpki nie mają drzwi, okien i można swobodnie przechodzić z jednej do drugiej szalonym systemem pomieszczeń. To miejsce to jedna wielka instalacja artystyczne, odrapane ściany kontrastują z dziełami sztuki, antykami i wszystkim co tylko sobie wymyślicie.

Karavan

Steet food tuż obok Szimpla Kert w którym znajdziecie burgery, langosze, zapiekanki, gulasze, kołacze i chyba wszystko co sobie wymarzycie. Na miejscu są miejsca siedzące, muzyka oraz świetny klimat. Piwo 9zł, Burger 20zł.

W tym miejscu sprzedają piwo w plastikowych kubkach wielorazowych za kaucje. Trzeba je oddać, żeby dostać swoje pieniążki.

Spis treści

Podobał Ci się ten wpis? Podziel się nim z innymi!

Jesienny wyjazd z dziadkami

Jak tam dojechać z Dubaju? I czy warto?

Co warto zobaczyć i ile czasu tam spędzić?

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze